Pierwsza niedziela niehandlowa – na podstawie aktualnych przepisów – miała miejsce 10 marca 2018 roku. Chociaż od tamtego czasu minęło już kilkanaście miesięcy to wciąż dla wielu osób nie jest w pełni jasne, kiedy sklepy są czynne, a kiedy pracujące w nich osoby mają wolne. Taki stan potrwa do końca bieżącego roku, bo od początku 2020 roku niehandlowe będą już wszystkie niedziele.
Kiedy w czerwcu wypada niedziela handlowa?
W czerwcu, podobnie jak przez większość miesięcy tego roku, handlowa będzie wyłącznie ostatnia niedziela miesiąca. Oznacza to, że większość sklepów będzie otwarta wyłącznie 30 czerwca 2019 roku. Przez wszystkie poprzedzające tę datę weekendy, zakupy będziemy mogli zrobić w zasadzie tylko w soboty. Od tej reguły są oczywiście pewne wyjątki.
Spod zakazu wyłączone są m.in. stacje benzynowe, apteki, a także mniejsze osiedlowe sklepy, w których obsługiwać będzie bezpośrednio sam właściciel. Dodatkowo – co niektórzy uznają za obchodzenie przepisów – bez przerw funkcjonować mogą także placówki pocztowe. Co ciekawe, rzadko dotyczy to samej Poczty Polskiej, a częściej sklepów sieci Żabka, które również mają status oddziału poczty – z uwagi na to, że można tam nadać lub odebrać paczkę.
Gazetki promocyjne - aktualne oferty
Za pół roku kolejne zmiany
Bieżący rok jest drugim, przejściowym etapem w dochodzeniu do pełnego zakazu handlu w niedziele. W roku 2018 sklepy były co do zasady otwarte w pierwszą i ostatnią niedzielę, w tym roku jest to już tylko ostatnia niedziela, a od początku przyszłego roku nie zrobimy już zakupów w trakcie żadnej niedzieli. Wyjątki będą dotyczyły jedynie tych weekendów, które bezpośrednio poprzedzają Święta Bożego Narodzenia oraz Wielkiej Nocy.
Wciąż jednak możemy obserwować starcie dwóch grup obywateli – tych, którzy zakaz popierają i tych, którzy uważają go za zbyt restrykcyjny. Z jednej strony można więc usłyszeć, że zamknięta powinna zostać furtka pozwalająca na niedzielny handel w Żabkach, a z drugiej, że powinniśmy wrócić do stanu sprzed zakazu. W tym momencie wszystko wskazuje jednak na to, że już wkrótce ostatni dzień każdego tygodnia będzie oznaczał zamknięcie większości sklepów spożywczych w Polsce.
