Przede wszystkim mycie rąk
Największym siedliskiem bakterii i wirusów są nasze dłonie. Wystarczy, że podamy komuś rękę, złapiemy się poręczy w komunikacji miejskiej czy wypłacimy pieniądze z bankomatu – już taki kontakt może spowodować, że staniemy się narażeni na infekcję. Dlatego kluczowe jest mycie rąk, w każdej sytuacji, gdy tylko możemy to zrobić, a przede wszystkim po przyjściu z zewnątrz do domu, pracy czy szkoły.
Mycie rąk wydaje się czynnością banalną, ale wiele osób nie robi tego na tyle dokładnie, aby pozbyć się wszystkich bakterii czy wirusów. Skuteczne mycie rąk powinno przebiegać pod ciepłą wodą, z użyciem mydła i z uwzględnieniem wszystkich powierzchni pomiędzy palcami. Zaleca się, aby na mycie rąk każdorazowo poświęcić przynajmniej 25-30 sekund. Po myciu ręce należy dokładnie osuszyć, najlepiej jednorazowym ręcznikiem.
Zagrożenia mogą być wszędzie
Zwróćmy także uwagę na codzienne czynność, które mogą zwiększać ryzyko złapania infekcji. Po myciu rąk np. w publicznej toalecie, musimy zakręcić kran z wodą. Nie róbmy tego dłonią, tylko np. łokciem. W innym przypadku na naszych czystych rękach ponownie mogą znaleźć się groźne wirusy czy bakterie. Podobna ostrożność jest zalecana przy otwieraniu drzwi – klamki to potencjalnie niebezpieczne siedliska drobnoustrojów.
Gazetki promocyjne - aktualne oferty
Starajmy się nie dotykać twarzy rękoma, gdyż ułatwia to przenoszenie się zarazków. Już samo potarcie oka może doprowadzić do zakażenia, gdyż nasza gałka oczna stanowi potencjalną drogę dostania się wirusów do organizmu. Warto także zaopatrzyć się w płyn do dezynfekcji rąk z zawartością alkoholu, który pomoże utrzymać nasze dłonie w czystości poza domem, szczególnie po skorzystaniu z komunikacji publicznej.
Chrońmy siebie i innych
Jeżeli czujemy się źle i jest to możliwe – zostańmy w domu. W ten sposób ograniczymy ryzyko ostrzejszej infekcji i uchronimy przed zakażeniem inne osoby. Kaszląc czy kichając obowiązkowo zakrywajmy usta, a także zachowujmy bezpieczną odległość od osób wykazujących objawy choroby. Jeżeli to tylko możliwe unikajmy dużych skupisk ludzkich, gdzie ryzyko zachorowania jest zazwyczaj dużo większe.